Wspólnota Królowej Pokoju

przy PARAFII pw. MACIERZYŃSTWA NMP w ZBĄSZYNKU

Orędzie, 25. grudnia 2015 „Drogie dzieci! Również dziś niosę wam swego Syna Jezusa i obejmując [Go] daję wam Jego pokój i pragnienie Nieba. Modlę się z wami o pokój i wzywam was, abyście byli pokojem. Wszystkich was błogosławię moim matczynym błogosławiństwem pokoju. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”

Nasza Wspólnota

Orędzia Matki Bożej Medziugorju Apostolat Margaretka Czytania na każdy dzień Linki Kontakt

Strona Parafii |Główna | Świadectwa | Pielgrzymki | Program modlitewny | Maryja | Widzący | Wiadomości | Figury Matki BożejHistoria |

 

 

Bulletin 212

MEDZIUGORJE, 26. lipca  2005 r.

 

 

 

             „Drogie dzieci! Dzisiaj również wzywam was abyście krótkimi i żarliwymi modlitwami wypełnili swój dzień. Gdy się modlicie wasze serce jest otwarte, a Bóg was kocha szczególną miłością i daje wam szczególne łaski. Dlatego wykorzystajcie ten czas łaski i ofiarujcie go Bogu bardziej niż kiedykolwiek dotychczas. W czasie nowenn, pośćcie i wyrzekajcie się, aby szatan był daleko od was, a łaska wokół was. Jestem blisko was i oręduję przed Bogiem za każdym z was. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”

25. lipca 2005r.

 

 

 

KAPŁANI W SZKOLE MARYI

 

            Kapłani często kierują do wiernych słowa Jezusa: „Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a ja was pokrzepię!” (Mt 11, 28) Słowa te jednak skierowane są do wszystkich, łącznie z Sługami Bożymi. Wezwani tymi słowami każdego roku na początku lipca w Medziugorju gromadzą się księża z całego świata. Matka Boża wzywa ich tu ku pokrzepieniu ducha. Matka wie jak bardzo utrudzeni służbą są Jej synowie i jak bardzo są obciążeni. Matka Boża po prostu gromadzi ich w Swej szkole – w szkole pełnego oddania i nasłuchiwania woli Bożej.

W ten sposób możemy powiedzieć, że Medziugorje stało się centrum rehabilitacyjnym dla księży. Stało się miejscem przemiany. Księża znajdują tu swój dom. Przebywają tu u Matki. I jakby wracały wspomnienia z dzieciństwa. Jakby w kapłanach rozbrzmiewały ponownie słowa, które słyszeli od swoich matek: Synu jesteś głodny? Synu, masz jakiś problem? Czy dobrze się czujesz? Takie pytania zadaje matka. W istocie pytania zadaje miłość, która trwa wiecznie i nie ma granic.

Miłość tę odczuwają kapłani, którzy od wielu lat przyjeżdżają do Matki, do Medziugorja. Tu w głębokim zaufaniu kontynuują niegdyś rozpoczętą rozmowę, podejmują nowe tematy, zdejmują ze swoich barków narzucone ciężary świata. Matka widzi rany swych dzieci. Matka pociesza i daje rady. Dlatego nie jest niczym niezwykłym, że liczni księża mówią, że właśnie w Medziugorju poznali siłę swego powołania i wybrania. Tu, stają jakby przy wiecznym źródle swego powołania i czują wielkość służby kapłańskiej.

W czasie gdy czyni się wszystko by Sługi Boże odsunąć na margines dzisiejszego świata Matka Boża wzywa ich i przygotowuje do nowych misji. Matka czuwa nad swymi synami i podaje im Swoje ręce, prowadząc do Jezusa. Kapłan, w szkole Maryi, powraca do korzeni i źródeł. Tak odnawiana jest tożsamość wybrania do służby, do której przepustkę daje Jezus Chrystus.

 

o. Mario Knezović, OFM

 

W I A D O M O Ś C I

 

  LICZBA KOMUNII ŚW. I KONCELEBRANSÓW

W czerwcu w parafii Medziugorje rozdano 111 100 Komunii św., a Msze św. koncelebrowane były przez 3 574 kapłanów z kraju i z zagranicy.

W czerwcu w Medziugorju przebywały grupy pielgrzymów z: Wielkiej Brytanii, Polski, Włoch, Irlandii, Libanu, Japonii, Korei, USA, Francji, Reunion, Rumunii, Belgii, Austrii, Hiszpanii, Słowenii, Litwy, Haiti, Słowacji, Kanady, Czech, Węgier, Macedonii, Portugalii, Danii, Meksyku, Brazylii, Szwajcarii, Szkocji, Niemiec, Chin, Singapuru, Argentyny, Finlandii, RPA, Serbii i Czarnogóry, Bośni i Hercegowiny oraz Chorwacji.

 

NOWA KORONA DLA FIGURY MATKI BOŻEJ W KOŚCIELE ŚW. JAKUBA W MEDZIUGORJU

Koronę dla figury Matki Bożej poświęcił i oficjalnie ukoronował o. Branko Radoš 25 czerwca 2005 r. w XXIV Rocznicę Objawień Matki Bożej w Medziugorju po Mszy św. wieczornej w obecności dwóch biskupów, którymi byli: JE Geevarghese Mar Divannasios Ottathengil, katolicki siro-malankara, biskup Batherya, Kerala (Indie), i JE Jerome Gapangwa Nteziryayo, emerytowany biskup Uvire (Kongo).

Hiszpan Angel Maria Garcia Alvarez z Madrytu, architekt, projektant nowej korony dla figury Matki Bożej w kościele św. Jakuba w Medziugorju, a równocześnie projektant pięknej ogromnej monstrancji podarowanej Sanktuarium w 2001 r. opowiedział jak powstał zamysł tego projektu i jak został on zrealizowany.

To jest przecudowna opowieść, która rozpoczyna się od wielkiej monstrancji. Korona, według mojej opinii, jest jej logicznym zwieńczeniem. Wielką monstrancję poświęciliśmy pamięci o. Slavka Barbaricia OFM. Została zamówiona 1 stycznia 2001 r., miesiąc po jego śmierci. Był to pierwszy z kilku przedmiotów, jaki odrestaurowaliśmy włączając się w odnowę najważniejszych przedmiotów liturgicznych. Po tym przyszło zamówienie na koronę dla figury Matki Bożej. Podoba mi się następująca myśl: Matka Boża zatroszczyła się, aby wszystkie przedmioty służące celebrowaniu Liturgii i adoracji były pięknie przygotowane, a sam Pan jest szczęśliwy, widząc Swoją Matkę koronową przepiękną koroną.

O nowej koronie pierwszy raz wspomniał o. Svetozar Kraljević OFM w święto św. Franciszka 4 października 2003 r., po Mszy przed figurą Matki Bożej. Byłem w Medziugorju wraz z moją żoną Amparo, kiedy przywieźliśmy grupę pielgrzymów hiszpańskich. Później dowiedziałem się, że proboszcz o. Branko Radoš OFM od dłuższego czasu mówi już o koronie. Proboszcz oficjalnie zamówił koronę 7 grudnia 2004 r. w wigilię święta Niepokalanego Poczęcia NMP. Chciał by była to piękna i wartościowa korona na nadchodzącą 24 Rocznicę Objawień, w roku w którym mija 150 lat od ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu NMP przez papieża Piusa IX w 1854 r.

Oprócz o. Branka i o. Svetozara w projekt włączeni byli moja żona Amparo, baronowa Felicia Traun, 14 rodzin hiszpańskich i pojedynczych darczyńców, pracownia, która wykonała koronę oraz ja jako projektant. Na początku nie było sponsorów. Parafia zamówiła koronę zamierzając za nią zapłacić pracowni. Kiedy projektowałem koronę pewna osoba przyjechała do mnie do Madrytu i chciała podarować pieniądze dla parafii Medziugorje. Chciała podarować połowę kwoty dla Matczynej wioski, a połowę na nową koronę. Wtedy wraz z żona zrozumieliśmy, że moglibyśmy znaleźć wystarczającą liczbę sponsorów w Hiszpanii dla pokrycia kosztów całej korony i że byłoby to dla nas wielką radością. Zapytaliśmy proboszcza czy przyjąłby taki dar i on się zgodził. I tak ta korona jest darem kilku hiszpańskich rodzin i pielgrzymów Matki Bożej Medziugorskiej.

Moim wkładem było również osobiste przewiezienie korony z Hiszpanii do Medziugorja.

 

«MÄSTER-OLOFSKÖREN» Z SZWECJI GOSZCZĄ W MEDZIUGORJU

Tournee, które odbywa po BiH i Chorwacji «Mäster-Olofskören» ze Sztokholmu (Szwecja) pod kierownictwem M. Bo Tobiassona rozpoczęło się w sobotę 2 lipca w kościele parafialnym w Medziugorju. Chór śpiewał podczas Mszy św. wieczornej, a potem odbył się krótki koncert muzyki sakralnej dla wiernych transmitowany przez radio Mir Medziugorje.

Ten amatorski, mieszany chór założony został w Sztokholmie w 1940 r. Jest to drugi chór w Sztokholmie a czwarty chór w Europie. «Mäster-Olofskören» występował z koncertami w Polsce, Danii, Węgrzech, Francji, Niemczech, Islandii, USA, Włoszech, Anglii i Irlandii.

 

NOWA PŁYTA KOMPAKTOWA NA 24 ROCZNICĘ OBJAWIEŃ – PIEŚNI ADORACYJNE

Na 24 Rocznicę Objawień i w Roku Eucharystii Centrum Informacyjne Mir Medziugorje wydało nową płytę kompaktową. Na płycie są medytacje i pieśni znane wszystkim tym, którzy przychodzą na adoracje do Medziugorja. Płyta została nagrana przez grupę, która przez cały rok gra i śpiewa w czasie adoracji. Pragniemy, by był to nasz wkład w Rok Eucharystii i zachęta do adoracji Eucharystycznej.

Oryginalną płytę można nabyć tylko i wyłącznie w sklepie z dewocjonaliami przy Kancelarii Parafialnej. Przychód ze sprzedaży przekazywany jest na cele dobroczynne i utrzymanie sanktuarium. Poza Parafią św. Jakuba nikt inny nie posiada praw autorskich uprawniających do powielania i sprzedaży tej płyty!

 

KANCELARIA PARAFIALNA W MEDZIUGORJU NIE WSPOMAGA PROJEKTU TELEWIZJI SATELITARNEJ MARY TV W MEDZIUGORJU

„Wielu pielgrzymów zadaje nam pytanie na temat projektu budowlanego i medialnego „Mary TV”, który w Medziugorju podejmują organizacje „Dzieci Medziugorja” i „Św. Maksymilian Kolbe”, tzn. Denis Nolan i s. Emmanuel Maillard.

Kancelaria Parafialna i Centrum Informacyjne „Mir” Medziugorje czynią wszystko co mogą, by na całym świecie rozpowszechniać orędzie Matki Bożej, ale jeśli chodzi o projekt otwarcia telewizji, Kancelaria Parafialna oświadcza, że jeszcze nie nadszedł odpowiedni czas na podjęcie takich kroków, i w związku z tym nie jest włączona w żaden projekt tworzenia stacji telewizyjnej w Medziugorju, oraz że nie posiada ani koncesji nadawczej, ani zasobów ludzkich ani środków materialnych, by otworzyć stację telewizyjną w Medziugorju.

Kancelaria Parafialna nie udzieliła również zgody Denisowi Nolanowi i s. Emmanuel Maillard na budowę obiektu, mającego służyć jako satelitarna stacja telewizyjna „Mary TV” oraz nie stoi za zbiórką środków finansowych na ten cel, ani nie uczestniczy w tym projekcie w jakikolwiek inny sposób.”

o. Branko Radoš, OFM, proboszcz

 

X MIĘDZYNARODOWE REKOLEKCJE DLA KAPŁANÓW

W dniach od 4 do 9 lipca odbyły się X Międzynarodowe Rekolekcje dla Kapłanów. W rekolekcjach udział wzięło 294 kapłanów z 27 krajów. Na temat: „Eucharystia i Maryja”, wykłady prowadził o. dr Zvjezdan Linić, OFM.

W czasie rekolekcji księża wspólnie rozważali, rozmawiali, razem modlili się, celebrowali Eucharystię w jedności z ludem Bożym. Ponieważ kapłani są tutaj w szkole Maryi podczas rekolekcji odwiedzili miejsca, które Matka Boża w szczególny sposób wybrała na modlitwę: Górę Objawień i Križevac. W ostatnim dniu rekolekcji modlili się nad grobem o. Slavka Barbarcia, który był pomysłodawcą rekolekcji kapłańskich prowadzonych od 1996 r.

Z roku na rok coraz większa liczba kapłanów decyduje się, by rekolekcje odbyć właśnie w Medziugorju pod płaszczem Matki, Królowej Pokoju. O tym jak bardzo owocne były te rekolekcje świadczy duża liczba uczestników, jak również wstrząsające świadectwa dane pod koniec rekolekcji.

Wszystkich księży polecamy Państwa modlitwie.

 

XVI MIĘDZYNARODOWE MODLITEWNE SPOTKANIE MŁODZIEŻY

XVI Międzynarodowe Modlitewne Spotkanie Młodzieży w Medziugorju odbędzie się w dniach od 1 do 6 sierpnia 2005 r. Temat spotkania „Przybyliśmy oddać mu pokłon” (Mt 2, 2) pozostaje w zgodzie z rokiem Eucharystii i Światowym Dniem Młodzieży, który w połowie sierpnia zgromadzi wokół Ojca Świętego w Kolonii setki tysięcy młodych ludzi.

WSKAZÓWKI

Prosimy zabrać ze sobą radio ze słuchawkami (wysoka częstotliwość FM), Pismo Święte, parasol, kapelusz, okulary przeciwsłoneczne i krem z filtrem.

Grupy uczestniczące w spotkaniu młodzieży proszone są, aby nie organizować żadnego dodatkowego programu podczas trwania festiwalu.

Początek modlitw wieczornych dla wszystkich o 18:00 (Różaniec), Msza św. o 19:00.

Prosimy, by po przyjeździe do Medziugorja wszystkie osoby uczestniczące w festiwalu zgłaszały się w miejscu do tego przewidzianym przez cały czas trwania festiwalu od 9:00 do 18:00.

PRZYPOMINAMY 

W czasie trwania festiwalu (oprócz niedzieli) nie będzie przedpołudniowych Mszy św. Wszyscy pielgrzymi proszeni są o uczestniczenie w wieczornej Mszy św. wraz z młodzieżą.

Dla wszystkich grup językowych zapewniamy tłumaczenie symultaniczne.

 

 

VI MIĘDZYNARODOWE REKOLEKCJE DLA PAR MAŁŻEŃSKICH

Szóste Międzynarodowe Rekolekcje dla Par Małżeńskich odbędą się w Medziugorju w terminie od 26 do 29 października 2005 roku. Temat spotkania brzmi: „Dialog w rodzinie – jak wychowywać dzieci?”

Prosimy zabrać ze sobą: radio ze słuchawkami i Pismo Święte.

Wszystkie spotkania odbędą się w budynku za kościołem. Opłata na pokrycie kosztów rekolekcji wynosi 40 euro za jedną parę małżeńską. Zgłoszenia można dokonać osobiście w Informacji sanktuarium lub też pod numerem 00 387 36 651 988, faksem: 00 387 36 651 999 (za Mariju Dugandżić)lub na e-mail: seminar.marija@medjugorje.hr Liczba uczestników jest ograniczona ze względu na ilość miejsc w sali, dlatego prosimy o jak najszybsze przesyłanie zgłoszeń, najpóźniej do końca września. Prosimy również pary małżeńskie, które będą brały udział w rekolekcjach, aby na własną rękę zapewniły sobie zakwaterowanie w Medziugorju.

 

 

15 lipca 2005

Drogie Dzieci Medjugorja!

Niech będzie pochwalony Jezus i Maryja!



1. Medjugorje, jak wiele sanktuariów, jest miejscem niespodzianek! W ubiegłym miesiącu, gdy w nagłej sprawie „przypadkiem” byłam w Bijakovici, przedstawił mi się pewien człowiek… Benjamin Berger, przyjaciel, Żyd mesjanista z Izraela. Gdy mieszkałam w Jerozolimie, my (to znaczy Wspólnota Błogosławieństw) spędzaliśmy całe godziny na modlitwie z nim i jego bratem Rubenem, rozmawialiśmy o Bogu, a oni tłumaczyli nam z hebrajskiego Pismo święte. Ileż to razy doświadczaliśmy tego samego, co po odejściu Jezusa pielgrzymi z Emaus, którzy między sobą mówili: „Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?”



Benjamin zgodził się, żebym podzieliła się z wami jego świadectwem; oto jego fragmenty:



Świadectwo Benjamina Bergera, Medjugorje, czerwiec 2005 r.

„Pochodzę z żydowskiego środowiska religijnego, nie ultraortodoksyjnego, lecz ortodoksyjnego. Oboje moi rodzice przeżyli nazistowskie obozy koncentracyjne, mój ojciec – w Niemczech, moja matka – w Austrii. Udało im się wyemigrować do Stanów Zjednoczonych. Wielka część mojej rodziny została wyniszczona w Oświęcimiu. Więc mój brat i ja zostaliśmy wychowani na żydowskich ortodoksów; byliśmy jedynymi dziećmi. W pierwszej części mojego życia byłem bardzo religijny, lecz gdy lata mijały, do mego serca zaczęło wkraczać wiele wątpliwości, w szczególności dotyczących historii narodu żydowskiego i tego, co nas spotkało. Zadawałem sobie pytanie: „Dlaczego Bóg mógł pozwolić na coś tak strasznego?” Później, jako student uniwersytetu, zdecydowałem się wszystko porzucić i zostać… nie powiedziałbym, że dokładnie ateistą, lecz prawie ateistą. Myślałem: „Nie mogę uwierzyć, że naprawdę istnieje jakiś Bóg i że pozwolił na coś takiego; a tak naprawdę nigdy nie doświadczyłem Boga.” Wtedy pozwoliłem, żeby wszystko się zawaliło i stałem się całkowicie świeckim człowiekiem.

Po jakimś czasie przyjechałem do Europy, żeby pracować, najpierw w Danii, w pracowni architekta. Lecz w głębi siebie odczuwałem wielką pustkę. Czegoś mi brakowało i wydawało się, że nic nie może wypełnić tej pustki. Wiele interesowałem się sztuką i architekturą. To mnie pasjonowało, lecz to mi nie wystarczało. Doszło do tego, że się z tym pogodziłem i rzekłem do siebie: „Nie wiem, czy kiedykolwiek znajdę odpowiedź na to, czego szukam!” Nie wiedziałem, czego szukam, lecz wiedziałem, że to miało związek z prawdą. W tym stanie pozostawałem dość długi czas.

W 1967 roku, myślę, że jakiegoś wiosennego dnia, wróciłem z pracy; był to całkiem zwykły dzień. Siedziałem i czytałem gazetę, jak zawsze po powrocie z pracy. I ponownie zacząłem myśleć o wielu rzeczach. Myślałem o wierze i powiedziałem do siebie: „No więc doszedłem do takiego punktu swego życia, że już w nic nie wierzę! To nie jest normalne, muszę w coś wierzyć!” Bardzo mnie to zaniepokoiło i pomyślałem: „Jeśli muszę w coś wierzyć, to chcę wierzyć w coś, co będzie prawdziwe! Bo można wierzyć w różnego rodzaju rzeczy!” Lecz nie wiedziałem, co to miało być.

Gdy mój umysł był zajęty tymi myślami, nagle poczułem, że w pokoju jest jeszcze ktoś. Nic nie widziałem. I to mnie raczej przestraszyło, ponieważ był to pierwszy raz, gdy czegoś takiego doświadczyłem. Nigdy nie uczestniczyłem w żadnego rodzaju obrzędach. Byłem zawsze bardzo racjonalny, co w pewien sposób jest typowo żydowskie. Mogłem wierzyć w to, co mogłem zobaczyć i dotknąć! W to, czego nie mogłem zobaczyć, nie wierzyłem. Ale przecież w pokoju ktoś był obecny i ta obecność stopniowo stawała się coraz bardziej intensywna. Bardzo się bałem. Jednakże to była obecność jakiejś czystości, jakiej nigdy wcześniej nie doświadczyłem. Z tej obecności emanowało coś tak czystego! Całkowicie bez skazy! (To nie była rzecz, to była osoba, lecz na początku mówiłem ‘coś’, ponieważ w ogóle nie mogłem zidentyfikować, co to było). ‘To’ wypełniło pokój i było jak wrażenie świętości Boga w tym pokoju. Oczywiście, dla kogoś takiego jak ja, kto w ogóle nie był zwyczajny myśleć w tych terminach, nie było wiadomo, co to jest. Następnie to było tak, jakby ktoś podszedł do mnie bardzo blisko, trzymając w ręku klucz; wziął ten klucz i włożył go w moje serce. Potem przekręcił klucz i otworzył drzwi. Drzwi były niezwykle grube, jak drzwi w banku, tam gdzie się trzyma pieniądze, drzwi do kasy pancernej; oto do czego były podobne drzwi mojego serca. Wtedy drzwi się otworzyły i ta miłość jakby weszła, całkowicie wypełniając moje serce. Nie rozumiałem tego, co się dzieje, lecz zacząłem płakać i pozostałem tam siedząc i płacząc dobrą chwilę. Wtedy przemówił do mnie Bóg, a kiedy On do mnie mówił, to było to tak, jakby Jego głos wypełniał cały wszechświat. Powiedział do mnie: „Jestem Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba i jestem twoim Bogiem. Twoje życie jest przede Mną jak otwarta księga, wiem o tobie wszystko.”

To było w pewien sposób bardzo pocieszające, wiedzieć, że Bóg istnieje i że Bóg do mnie mówi, lecz było to także przerażające. Było cudowne wiedzieć, że ten Bóg jest Bogiem osobowym i że przyszedł także do mnie. Dlaczego to przydarzyło się mnie? Nie miałem żadnego pojęcia! Poszukiwałem prawdy, lecz życie przeżywałem na swój sposób.

Tak więc wydarzyło się coś jeszcze bardziej niesłychanego. Z góry Niebios spadło hebrajskie imię Yeshua, imię Jezusa po hebrajsku. Nigdy nie czytałem Nowego Testamentu, nigdy nie miałem żadnego przyjaciela chrześcijanina i naprawdę nigdy nie słyszałem o Ewangeliach. Jedyne, co wiedziałem o Jezusie, to to, co słyszałem tu czy tam w telewizji, podczas Bożego Narodzenia czy też dzięki filmom takim jak „Szata” (Henry’ego Kostera z Richardem Burtonem, 1953, NDT), lecz nigdy naprawdę tego nie zrozumiałem. Zawsze przeszkadzali mi chrześcijanie, ponieważ mówili o Syjonie, mówili o rzeczach, które były mi bliskie jako żydowi, ale nigdy nie doszedłem do zrozumienia, jaki był związek między nimi a nami. Wzrastałem w środowisku, w którym nie mieliśmy żadnej więzi z Jezusem. On był gdzieś bardzo daleko, naprawdę bardzo, bardzo daleko od nas. Ale dokładnie w tym momencie, gdy otrzymałem Jego Imię, dokładnie w tej chwili, poznałem, że On jest Mesjaszem. On był Bogiem Izraela. To było objawienie; oczywiście to nie pochodziło z mojego umysłu. To była odpowiedź na moje pytanie. Wiedziałem, że w Nim znajdę wszystkie odpowiedzi na wszystkie moje pytania.

Następnie doświadczyłem czegoś, co jest trudne do wytłumaczenia, lecz pomyślałem: „Jeśli ktoś taki jak On przyszedł na świat, to co się z Nim stało?” Wiedziałem, że świat Go odrzucił i Go ukrzyżował, ponieważ On był takim przeciwieństwem wszystkiego, co było w świecie. I tak to się zaczęło…’

(…………………..)

Tak więc Benjamin opowiada o dwudziestu latach swego życia z Jezusem, zwłaszcza o spotkaniu z pewną wspólnotą włoską, bardzo związaną z Medjugorjem. Wywiad miał następnie taki przebieg:



„Spotkaliśmy tę wspólnotę w r. 1996 i Bóg zjednoczył nas w naszych sercach w sposób bardzo głęboki, jesteśmy bardzo głęboko zjednoczeni. Byli dla nas wzorem życia i to nam bardzo pomogło. Tak więc pozostajemy w ścisłym kontakcie i jeśli Bóg zechce, przyjadą do Izraela w październiku. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. To bez wątpienia pierwszy raz, gdy wspólnota mesjaniczna i wspólnota katolicka przeżywają taką jedność, rzeczywistą jedność. Nie sądzę, że to już nastąpiło. I myślę, że jest to znakiem, prorockim znakiem tego, czego pragnie Bóg (…)

Następnie mój przyjazd do Medjugorja… Zawsze interesowałem się Medjugorjem, ponieważ dużo o nim słyszałem. Wiem, że wiele osób tam się nawróciło do Jezusa i to bardzo mnie porusza. Tego, że tyle ludzi nawraca się do Pana, nie mógł sprawić szatan! I w końcu podczas pewnego weekendu we Włoszech, ostatniego dnia brat Ludwik zaproponował, że zawiezie mnie do Medjugorja. I oto nagle wyjechaliśmy!”

Spytałam Benjamina:

– Czy w Medjugorju otrzymałeś jakieś światła dotyczące Matki Jezusa, czy też jest Ona dla ciebie nadal problemem?

„Odpowiedziałbym, że to pytanie stawiałem Panu przez długie lata. Jedna z przyczyn, dla których stawiałem to pytanie, dotyczy jedności Kościoła. Zobaczyłem dobrze, że żeby jedność Kościoła się dokonała, potrzeba, żeby dokonała się wokół pewnych punktów. To jest prawdopodobnie najważniejszy punkt niezgody w świecie protestanckim. My nie jesteśmy protestantami, lecz jesteśmy trochę pomiędzy wszystkimi częściami Kościoła. Przyznaję, że jest to jeden z najważniejszych punktów podziału, lecz zawsze jestem otwarty na ten temat, nigdy nie mówiłem, że to nie pochodzi od Boga. Właściwie mówię: „Nie rozumiem tego zupełnie.” Sądzę, że tutaj, w czasie tych ostatnich dni, zbliżyłem się dlatego, że słyszałem świadectwa widzących i dlatego, że są oni bardzo autentyczni. Z tym nie ma żadnego problemu. W ich świadectwach nie ma niczego dziwnego, wszystkie są bardzo autentyczne. Orędzia, które otrzymałem, należą do orędzi bardzo zasadniczych, które należy przekazać światu: nawrócenie, modlitwa, życie w świętości, czystości, poświęcenie się Panu. Bardzo mnie poruszyło to, co słyszałem. Także tego ranka spotkałem Vickę i ona w swej nadzwyczajnej prostocie promieniowała Bożą miłością. Sądzę, że te rzeczy są od Boga, pozostaje mi jeszcze zrozumieć, co to wszystko znaczy. Lecz jestem na dobrej drodze.”

Benjamin ma zamiar wrócić do Medjugorja, bez wątpienia ze swym bratem Rubenem. Strzeżmy ich mocno w naszych modlitwach tak, jak oni strzegą w swych modlitwach nas, ponieważ ten znak zbliżenia i jedności dany przez Boga jest prorocki, a do nas należy przyspieszyć jego całkowite wypełnienie przez nasze pokorne modlitwy! Czy Medjugorje nie mogłoby być miejscem, gdzie „starszy syn” i „młodszy syn” w uprzywilejowany sposób spotkają się i obejmą się!?



2. Dobra nowina: Według włoskiego dziennika „Il Messagero” z 1 czerwca 2005 (www.ilmessaggero.caltanet.it), Papież Benedykt XVI wyraził gorące zainteresowanie figurą Matki Bożej z Medjugorja, przywiezioną z Medjugorja do Civitavecchia w 1995 r. (W lutym 1995 r. ta figura 13 razy płakała krwawymi łzami u Gregori wobec dziesięciu świadków, a czternasty raz w domu biskupim, w obecności licznych świadków. Wykonane badania dowodzą, że mamy do czynienia z krwią ludzką, mężczyzny). Pozdrawiając 30 maja Monsignore Grillo na Konferencji Episkopatu Włoch, Papież powiedział: „Matka Boża z Civitavecchia uczyni wielkie rzeczy”. Sądzi się, że Papież Jan Paweł II sam żarliwie czcił tę figurę. Istotnie, Monsignore Grillo opowiadał Benedyktowi XVI, że pewnego wieczoru 1995 roku, przyniósł cudowną figurę do Watykanu dla Jana Pawła II, który ją czcił i modlił się przed nią. W końcu umieścił na głowie Matki Bożej koronę, którą sam przyniósł.

Jest rzeczą wymowną, że papieże Jan Paweł II i Benedykt XVI wyrażali zainteresowanie tym nadprzyrodzonym zjawiskiem tak bardzo związanym z Medjugorjem, mimo dość znacznej ilości przeciwników. Rzeczywiście okazali więcej niż zainteresowanie: konkretnie powoływali się na swe zdanie wobec świadków.

Można zadawać sobie pytanie, dlaczego Matka Boża zdecydowała się wylewać krwawe łzy u „wrót Rzymu” (tak się nazywa Civitavecchia), skoro mogła je wylewać w Medjugorju, skąd pochodzi figura. Jest to pytanie, jakie każdy może Jej zadać na modlitwie! To wydarzenie można odczytać w świetle pewnego orędzia, jakie dała w Medjugorju: „Błagam was, nie pozwalajcie, żebym wylewała krwawe łzy z powodu dusz, które zatracają się w grzechu!” (24 marca 84)



3. Medjugorje aktywnie przygotowuje Festiwal Młodych (od 31 lipca do 6 sierpnia). Dzisiaj niektórzy młodzi ludzie przeżywają pewnego rodzaju wewnętrzne piekło i trudno im uciec ze śmiertelnych pułapek, w jakie wpadli. Sekty, narkotyki, alkohol, „nieuporządkowane” korzystanie ze swej seksualności, dręcząca i natchniona złem muzyka, doświadczenia satanizmu, okultyzmu, miraży New Age, itd. Gospa ma plan dla nich, jak również dla tych, którzy kroczą dziś w świetle. Ale ten plan nie jest magiczny, on wymaga szczerego TAK danego Jezusowi, jedynemu Zbawicielowi, i NIE wypowiedziane grzechowi. W Medjugorju Gospa nie dodaje wody do wina Ewangelii, dlatego młodzi udają się tam tysiącami. Jako Matka, zna potencjał niesłychanej miłości, jaki drzemie w sercu każdego człowieka. Wszyscy są wezwani do świętości! To nie przypadek, że wybrała młodych, żeby światu wskazywać drzwi wyjścia z tego ziemskiego piekła i pewną drogę do największej świętości. Szczególnie lubię te orędzia otrzymane w grupie modlitewnej przez Jelenę:

- „Przez post i modlitwę możecie otrzymać wszystko, o co prosicie” (25 października 83)

- „Widzę, że jesteście bardzo zmęczeni. Pragnę wziąć was wszystkich w swe ramiona, żebyście ze mną odpoczęli” (28 października 83)

- „Nawet jeśli upadniecie w próbach, nie zatrzymujcie się!” (19 marca 83)

- „Stawiacie sobie zbyt wiele pytań, wy się tylko przemęczacie. Jezus ofiarowuje wam siebie samego, a wy Mu odmawiacie. W Nim znajdziecie odpowiedź na wszystkie wasze pytania. Przyjmijcie Go!” (7 kwietnia 84)

- „Czytajcie życiorys św. Marii Goretti. Módlcie się z nią do Pana, żeby dla was zdobyła swe cnoty”. (6 lipca 84)



Chiara Amirante, założycielka „Nuovi Orizzonti” przekaże swoje niesłychane świadectwo podczas Festiwalu. Jestem pewna, że jej zaraźliwa radość rozleje się na nas wszystkich jak rzeka!



Droga Gospo, mamy tylko jedno życie! Pomóż nam, żeby było tak piękne, jak tylko możliwe!



Siostra Emmanuel +




PS. Następny list będzie wysłany 15 sierpnia.

 

 

 

Na stronie tej zamieszczono materiały z strony Chorwackiej Ojców Franciszkanów http://medjugorje.hr.nt4.ims.hr/Main.aspx?mv=6&qp=MToxOjE= i  źródło “Enfants de Medjugorje” (“Dzieci Medjugorja”), www.childrenofmedjugorje.com

 

Archiwum wiadomości 

 

 

Zbąszynek 2002-2004

Telefon

0 (prefix) 68 384 99 29

Fax

-------------------

Poczta elektroniczna

Informacje ogólne:

 mjundzill@poczta.onet.pl , jurdan50@poczta.fm